Wiosna niesie ze soba wiele zmian. I tak samo tez stalo sie w pokoiku mojej coreczki:) Jako, ze jest ona wielbicielka rozu i motylkow w jej pokoju zagoscilo wiele tych wlasnie pieknosci stworzonych wspolnymi silami. Mama zajela sie wycinaniem czyli tym trudniejszymi i niebezpieczniejszymi sprawami a Natalka malowala nasze stworki i tak powstaly latajace motylki na lampe i dodatkowo kilka przysiadlo na scianie:) Na koniec jeszcze ozdobilysmy je folia aluminiowa i blyszczaca, kolorowa tasma klejaca.Jakosc zdjec nie najlepsza, dlatego ze motyle sa w ciaglym ruchu, kreca sie i wierca i ciezko je uchwycic.
Zglaszam je na wyzwanie Tworczych Mam.
Śliczne motylki :)
OdpowiedzUsuńSwietny pomysł. Dziękuje za udział w moim candy. Napisz do mnie na maila to może cos i dla ciebie wyskrobie.
OdpowiedzUsuńbardzo wiosenny dodatek :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Motylkowo, ciepło ale jeszcze u nas motyli nie widać :-)))
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł z tymi motylkami:)
OdpowiedzUsuńJak to motyle trudne do uchwycenia:D Pomysł bardzo mi się podoba i fajne maja kształty :D
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam motyle :)
Prześliczne motylki:) Bardzo wiosenne zmiany w pokoiku:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńświetne pomysły masz
OdpowiedzUsuń